Rynek Infrastruktury
Powstała już dokumentacja dla obwodnicy, za 40 mln zł wykupiono grunty pod inwestycję i przygotowano teren. Wszystko po to, by jeszcze w 2013 roku rozpocząć prace budowlane, ponieważ 19 stycznia 2014 roku kończy się ważność pozwolenia na budowę.
Teraz jednak nie wiadomo, czy należy budowę rozpoczynać, czy nie. Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego mówi, że ostateczne decyzje w sprawie wykreślenia obwodnic z drogowych planów rządu jeszcze nie zapadły. – Wciąż mam nadzieję, że nie będą dla nas niekorzystne – dodaje burmistrz.
Żukowski oznajmia, że mieszkańcy Tomaszowa są zdeterminowani w kwestii obwodnicy i mogą wkroczyć do działania na rzecz budowy obwodnicy. – Natężenie ruchu i hałas w mieście są coraz większe i jeśli można mówić o jakichś normach, które powinny być zachowane, to w Tomaszowie już dawno zostały przekroczone – alarmuje burmistrz.
Jeszcze przez jakiś czas losy obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego pozostaną niepewne. Jednak jeżeli w przyszłym roku miasto nie otrzyma deklaracji o finansowaniu obwodnicy, zmarnuje się 40 mln zł wyłożone na przygotowanie zadania.
W zeszłym tygodniu media obiegła informacja o przygotowywanej w Ministerstwie Transportu liście obwodnic, które zostaną wykreślone z programu inwestycyjnego, a pieniądze, które miałyby zostać przeznaczone na ich budowę, trafią prawdopodobnie na autostrady. Wśród miast, które mogą pożegnać się z obwodnicami znajduje się Olsztyn, podwarszawska Góra Kalwaria i Kołbiel oraz Inowrocław.
Lista Ministerstwa Transportu ma charakter wstępny, a samorządowcy zapowiadają walkę o poszczególne inwestycje. Jak powiedział dla portalu „rynekinfrastruktury.pl” Robert Chwiałkowski ze stowarzyszenia SISKOM, obwodnica miast na drogach niższej kategorii mogą w znacznym stopniu usprawnić ruch drogowy tranzytowy i poprawić bezpieczeństwo ruchu.